Mięśniaki macicy – jak się z nimi rozprawić?
Mięśniaki macicy wciąż wzbudzają strach wśród Polek. Jak wynika z badania opinii przeprowadzonego dla programu „Zdrowa ONA” ponad połowa kobiet (51%)* sytuację z pojawieniem się włókniaków kojarzy z koniecznością leczenie operacyjnego.
Jakie metody leczenia są dostępne w dzisiejszych czasach i komu się je rekomenduje? O dostępnych metodach i roli wsparcia w trakcie rekonwalescencji opowiemy wspólnie z ekspertami portalu „Zdrowa ONA".
Mięśniaki macicy to przewlekła choroba, z którą nieustannie borykają się bardzo wiele kobiety. Leczenie mięśniaków u niektórych pań wiąże się z operacją na przykład usunięcia macicy lub wyłuszczenia guza. Na szczęście współczesna medycyna oferuje paniom coraz szersze możliwości terapii tego schorzenia - od skutecznej farmakologii po zabiegi mało inwazyjne. Szczególnie ostatnia dekada przyniosła w tym zakresie zdecydowane zmiany i coraz częściej podejmuje się temat zachowawczego leczenia objawowych mięśniaków macicy. I pomimo iż to schorzenie wciąż wywołuje lęk, kobiety nim dotknięte coraz częściej poszukują skutecznych sposobów terapii, które pozwolą jednocześnie na zachowanie macicy.
Coraz więcej możliwości
Operacyjne leczenie mięśniaków to nadal najpowszechniej stosowana metoda, ale dziś zakres tych zabiegów jest bardzo zróżnicowany - od histerektomii, czyli usunięcia macicy, miomektomia, czyli wyłuszczenie mięśniaków, po mało inwazyjne zabiegi oszczędzające (jak operacja laparoskopowa, histereskopia, embolizacja tętnic macicznych- czyli zamknięcie tętnic macicy), które pozwalają usuwać same mięśniaki. Punktem zwrotnym w zakresie badań klinicznych nad sposobem leczenia oszczędzającego macicę było zarejestrowanie selektywnego modulatora receptora progesteronowego (octanu uliprystalu). To lek stosowany w terapii mięśniaków macicy redukujący objawy o umiarkowanym i ciężkim nasileniu u pacjentek zakwalifikowanych do operacyjnego leczenia tych guzów - podkreśla prof. dr hab. n. med. Jan Kotarski, ekspert portalu „Zdrowa ONA".
Każdy przypadek rozpatruje się indywidualnie i na podstawie konsultacji ze specjalistą ginekologii dobierany jest sposób leczenia. Lekarz podejmując decyzję, bierze pod uwagę wielkość i liczbę guzów, ich umiejscowienie, tempo wzrostu, objawy i dolegliwości pacjentki, a także jej wiek i plany macierzyńskie. Trzeba podkreślić, że usunięcie macicy, jako jedyne zapewnia to, że guzy nie odrosną, jest jednak dla pacjentki mocno okaleczające, nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Z kolei metody oszczędzające są znacznie łagodniejsze i mniej obciążające psychikę kobiety, ale wiążą się też z ryzykiem nawrotu choroby.
Dla kobiety diagnoza mięśniaków macicy - szczególnie, jeśli nie towarzyszą temu żadne objawy - jest trudną, zaskakującą informacją. Kiedy kobieta dowiaduje się, że mięśniaki są niezłośliwymi nowotworami, bardzo często koncentruje się na słowie „nowotwór", a nie słyszy już kluczowego stwierdzenia, że jest on niezłośliwy. Przychodzą pytania związane z niewiedzą na temat mięśniaków, lęki o swoje zdrowie, a jeśli kobieta planuje być matką, pojawia się też niepokój związany z własną płodnością. Większość kobiet leczenie mięśniaków, kojarzy głównie z zabiegiem ingerującym w narządy rodne. W przypadku, gdy konieczna będzie operacja związana z usunięciem m.in. macicy, może pojawić się „syndrom pustej kobiety", charakteryzujący się poczuciem utraty kobiecości, własnej wartości. Jego pojawienie się wynika ze stanu kondycji psychicznej operowanej kobiety oraz w pewnym stopniu wiąże się z predyspozycją do reakcji depresyjnych na utratę, czegoś ważnego. W związku z ingerencją w ciało kobiety w obrębie narządów rodnych, kojarzonych z intymnością, mogą pojawiać się obawy dotyczące atrakcyjności seksualnej i dalszej aktywności w tym obszarze. W zależności od wyjściowego poziomu poczucia własnej wartości oraz od jakości relacji z partnerem może nasilać się lęk przed odrzuceniem, niezrozumieniem, brakiem akceptacji. Wiele kobiet nie ma świadomości dotyczącej dostępności nowoczesnych metod leczenia. Często strach wywodzi się z niewiedzy bądź nieodpowiedniego źródła wiedzy o leczeniu, jakim w wielu przypadkach jest m.in. Internet - twierdzi mgr Dorota Gromnicka, psycholog, ekspert programu „Zdrowa ONA".
Dlaczego kobiety wolą tabletki?
Dwie na trzy Polki (65,4%) przyznały, iż wybrałyby leczenie farmakologiczne i w większości (67,0%) zrobiłyby to, gdyż boją się okaleczenia, operacji chirurgicznej czy powikłań*. Terapia farmakologiczna z zastosowaniem octanu uliprystalu jest metodą nieoperacyjną, nieinwazyjną. Rekomenduje się ją kobietom, które marzą jeszcze o posiadaniu dziecka. Jeżeli dany przypadek nie wymaga natychmiastowej operacji, a więc mięśniak nie stwarza ryzyka dla zdrowia, wówczas leczenie farmakologiczne to idealne rozwiązanie. Co więcej, powoduje szereg korzyści, na przykład złagodzenie dolegliwości, szybką kontrolę krwawienia oraz zmniejszenie objętości guza. Terapia octanem uliprystalu przygotowuje również do kolejnego etapu, jakim jest operacja, ale dzięki preparatowi ma ona zdecydowanie oszczędzający charakter i nie wymaga usunięcia macicy.
Ciąża a mięśniaki
Jak wynika z badania* prawie połowa badanych zgadza się z tym, że leczenie farmakologiczne daje szansę na macierzyństwo a 28% uważa, że zmniejszenie rozmiaru mięśniaka macicy warunkuje powodzenie ciąży. Jednak zdiagnozowanie mięśniaków macicy w przypadku, kiedy kobieta jest już w ciąży oznacza konieczność przebywania pacjentki pod ścisłą opieką lekarza ginekologa, ponieważ zmiany hormonalne, jakie zachodzą w tym okresie, mogą wpływać na szybszy wzrost mięśniaków, których nie usuwa się w trakcie ciąży. Ginekolodzy zalecają, aby zabieg wykonywać dopiero po zakończeniu połogu, czyli po upływie około 6 tygodni od porodu.
Mięśniaki macicy mogą stanowić ryzyko dla rozwoju ciąży, ale nie jest to regułą. Guzy większych rozmiarów oraz te umiejscowione w dolnej części macicy mogą stanowić przeszkodę w przyjściu dziecka na świat siłami natury. Wczesna diagnoza mięśniaków daje szansę na kontrolę ich wzrostu, leczenie ich objawów oraz łagodniejszy przebieg i szybsze ich wyleczenie. Szczególnie istotne jest to z punktu widzenia kobiet, które planują w przyszłości ciążę. Jeszcze przed zajściem w ciążę powinny wykonać badania USG pod tym kątem. Nawet jeśli na tym etapie lekarz zdiagnozuje mięśniaki, zastosowanie leczenia farmakologicznego na przykład octanem uliprystalu pozwoli zmniejszyć włókniaki i przywrócić płodność - tłumaczy prof. dr hab. n. med. Jan Kotarski, ekspert portalu „Zdrowa ONA".
Naucz się rozmawiać
Mięśniaki macicy to schorzenie, które dotyka intymnej sfery zdrowia kobiety, a więc wpływa mniej lub bardziej, w zależności od danej osoby, na komfort w pożyciu seksualnym. Bardzo częstym zjawiskiem jest lęk o utratę atrakcyjności w oczach partnera. Diagnoza mięśniaków może wywoływać nieprzyjemne uczuci i myśli i jest to zupełnie normalne, problem pojawia się, gdy stan ten znacząco obciąża kobietę i powoduje bariery komunikacyjne a nawet utratę bliskości z partnerem. Obawa przed bólem i ewentualnym dyskomfortem, który może pojawić się podczas stosunku wystarczy, aby aktywność seksualna kobiety zmniejszyła się. W konsekwencji zaczyna ona unikać zbliżeń z partnerem, bywa że pozostaje też obojętna na jego czułość i inicjatywę. Tego rodzaju postawa może po jakimś czasie doprowadzić do kryzysu w związku, dlatego ważna jest szczera rozmowa między partnerami, która rozwieje lęki związane z postawioną przez lekarza diagnozą i wyjaśni przyczyny zachowania partnerki. Warto też na bieżąco rozmawiać o aktualnych przeżyciach, potrzebach, obawach i oczekiwaniach, aby uniknąć odkładania spraw niewyjaśnionych, które z czasem prowadzą do oddalenia. Włączenie rodziny w proces leczenia pacjenta może wpłynąć na jego szybszy powrót do zdrowia, dlatego odgrywa ona kluczową rolę w adaptacji funkcjonalnej kobiet w leczeniu mięśniaków macicy.
Warto pamiętać, że diagnoza danego schorzenia wpływa przede wszystkim na osobę nim dotkniętą, ale nie pozostaje bez wpływu także na jej bliskich. W przypadku schorzenia dotyczącego sfery intymnej, u partnera może pojawić się pewna nieporadność, zakłopotanie. To, jak partner zareaguje, zależy od jego osobistych predyspozycji i umiejętności komunikacyjnych obojga partnerów oraz od jakości związku. Jeśli kobieta czuje się bezpiecznie przy swoim partnerze, warto, aby towarzyszył jej podczas konsultacji z lekarzem, decyzji o leczeniu. Jednak nie zawsze szczegółowe informacje są potrzebne danemu mężczyźnie, każda kobieta ma prawo zdecydować, czym chce się z nim podzielić. Zachęcam do szczerych rozmów, aby był czas na porozmawianie zarówno o kwestiach medycznych dotyczących rokowań i zaleceń, ale pamiętajmy, że nie mniej ważną kwestią są sprawy natury psychicznej. Kobiety potrzebują rozmawiać o swoich obawach, samo ich wypowiadanie redukuje napięcie. Większym kłopotem jest rozmawianie o własnych oczekiwaniach, ale i tu warto podejmować ten wysiłek, który pozwoli pogłębić relację i dopasować rodzaj wsparcia. Wielu kobietom pomaga także rozmowa z innymi kobietami, u których zdiagnozowano mięśniaki, mogą się od nich dowiedzieć, jak i czy mięśniaki wpłynęły na różne aspekty ich codziennego życia - dodaje mgr Dorota Gromnicka, psycholog, ekspert programu „Zdrowa ONA".
* Ogólnopolskie badanie pt. „Płodna jak matka ziemia - co warto wiedzieć o mięśniakach macicy", zrealizowane na zlecenie Gedeon Richter Polska Sp. z o. o. w ramach programu „Zdrowa ONA", przeprowadzone w dniach 19-21.11.2018 r. przez agencję SW RESEARCH metodą wywiadów on-line (CAWI) na panelu internetowym SW Panel. Badanie objęło łącznie 1023 kobiet powyżej 25 roku życia.
Nadesłał:
ZdrowaJa
|