Najpierw trzeba nasienie dostarczyć w odpowiednie miejsce. Każdy wie, jak to się robi. Następnie nasienie badane jest przez lekarzy. Po co? Ponieważ to podstawowa czynność wykonywana w trakcie leczenia niepłodności.

Jak się mają plemniki

Chodzi przede wszystkim o to, żeby sprawdzić jakiej jakości są plemniki. Sprawdzana jest ich żywotność, ale także budowa. Analizie poddawana jest plazma nasienia. Wszystko z wykorzystaniem nowoczesnego sprzętu, teraz już w znakomitej większości cyfrowego.

Oprócz samopoczucia plemników badanie nasienia obejmuje także ich liczbę. Może się przecież okazać, że zapłodnienie jest utrudnione, ponieważ podczas ejakulacji pojawia się za mało plemników, które mogłyby wykonać stawiane przed nimi zadanie.

Normy, normy ponad wszystko

Analiza jakości i liczby plemników nie jest dokonywana ot, tak sobie. Istnieją normy, które pozwalają stwierdzić, czy w konkretnym przypadku wszystko jest w porządku, czy też potrzebne są jakieś dalsze kroki. Normy określa Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).

Trzeba przy tym pamiętać, że normy te nie są dane raz na zawsze. WHO zmienia je i publikuje w sposób cykliczny, tak aby dopasować się do zmieniających się warunków. Przede wszystkim chodzi o zanieczyszczenie środowiska. Lekarze zaobserwowali, że wpływa ono negatywnie na funkcje jąder. A to z kolei przekłada się na gorszą jakość nasienia.

Ile czego w nasieniu

Badanie nasienia pozwala, jak już zostało powiedziane, określić jego podstawowe parametry. Należą do nich min. parametry ejakulatu (więcej niż 1,5 ml pH: 7,0 – 8,0) lub liczba plemników. Ta ostatnia nie powinna, zdaniem WHO, być niższa niż 15 mln na ml. W samym ejakulacie powinno ich się znaleźć 39 mln lub więcej.

Nie wszystkie plemniki są jednakowe. Niektóre mają mniejszą ruchomość niż potrzeba. Według WHO prawidłowy odsetek ruchliwych plemników powinien być równy lub wyższy niż 32 proc. Z kolei ponad 4 proc. z nich powinno mieć prawidłowy kształt. Żywotności plemników według Światowej Organizacji Zdrowia? 58 proc. lub więcej.

Co z tego wynika

Jeśli liczba plemników lub jakikolwiek inny parametr jest niższy niż wynoszą normy, to znaczy, że jest problem. W przeciwnym wypadku powodów niepłodności należy szukać gdzie indziej. Warto przy tym dodać, że badanie nasienia zależy od wielu czynników, w tym przebytych chorób czy zażywanych leków. W wielu przypadkach poprawa sytuacji następuje już po zmianie trybu życia.

Może się więc okazać, że chociaż niektóre parametry nie są zgodne z normami, w przyszłości będzie możliwe zapłodnienie. Pod warunkiem, że rzeczywiście powody są natury społecznej, a nie medycznej.

Źródło: artykuł powstał we współpracy z parens.pl