Znaczenie światła w leczeniu łuszczycy


Znaczenie światła w leczeniu łuszczycy
2015-01-30
Poza lekami i dermokosmetykami objawy łuszczycy leczy się także… światłem. I to na kilka różnych sposobów.

Jeśli spojrzymy na mapę świata, na której naniesione będą przypadki zachorowań na łuszczycę, łatwo możemy zorientować się, że w niektórych regionach ta choroba występuje częściej, w innych znacznie rzadziej. Według obserwacji doktora Michaela Tiranta, światowego specjalisty od łuszczycy, twórcy preparatów z linii Dr Michaels, dużo zachorowań jest na przykład na Syberii, w Skandynawii, Danii, Niemczech, ale już w Chinach, Japonii, Polinezji łuszczyca pojawia się z mniejszą częstotliwością. Doktor Tirant upatruje przyczyn takiego stanu rzeczy w diecie ludzi z różnych części świata, ale także w tym, że klimat w tych krajach znacznie się od siebie różni. Na Syberii, w Skandynawii i na zachodzie Europy przez większą część roku dni są raczej pochmurne, podczas gdy w krajach takich jak Polinezja temperatura nawet w zimie przekracza 20 stopni i słońca jest zdecydowanie więcej. Bo to właśnie słońce ma pozytywny wpływ na stan skóry, a światło wykorzystywane jest w leczeniu osób chorych na łuszczycę.

Przeczytaj również:

Jak leczyć łuszczycę światłem?

Fototerapia, czyli leczenie światłem, może przyjmować różne postacie. Przede wszystkim dobre skutki może przynieść opalanie się w czasie słonecznych dni. Promienie UV pochodzące ze światła słonecznego zabijają limfocyty T w skórze, dzięki temu zahamowany zostaje stan zapalny, a komórki skóry nie odnawiają się tak szybko, a co za tym idzie – skóra przestaje się łuszczyć. Dlatego warto korzystać ze wszystkich słonecznych dni, których w naszym klimacie mamy niestety niezbyt wiele. Trzeba jednak zaznaczyć, że światło słoneczne nie wpływa jednakowo dobrze na wszystkich chorych na łuszczycę, a opalać się należy po konsultacjach z dermatologiem.

Inną metodą leczenia łuszczycy za pomocą światła są naświetlania sztucznym światłem UVB lub UVA. Ultrafiolet B może być wąskopasmowy i szerokopasmowy. Ten pierwszy rodzaj jest skuteczniejszy, a stosowany w krótkich odstępach czasu może polepszyć stan skóry, ale często wywołuje także poparzenia skóry, które utrzymują się dłużej niż poparzenia powstałe po zastosowaniu UVB szerokopasmowego. Drugi z wymienionych rodzajów naświetlań, czyli za pomocą szerokopasmowych wiązek światła UVB stosuje się szczególnie tam, gdzie objawy łuszczycy są odporne na leki.

Światło UVA wykorzystuje się wraz z terapią lekami, a konkretnie psoralenem. Lek uwrażliwia skórę na światło, a promienie UVA wnikają w skórę głębiej niż UVB, przez co terapia może okazać się skuteczniejsza. Niestety ma także skutki uboczne, na przykład swędzenie, bóle głowy, pęcherze czy nudności. Mimo to jednak chorzy na łuszczycę często decydują się na zastosowanie terapii światłem, bo dzięki niej można uzyskać długie okresy remisji.

Wizyta w solarium też pomaga

Poza naświetlaniami, które zaleci dermatolog, chorym na łuszczycę mogą pomóc także… wizyty w solarium. Dlaczego? Lampy z solarium to nie tylko sztuczne światło, które może poprawić wygląd skóry ze zmianami łuszczycowymi, ale może również… poprawić samopoczucie chorego. Kontakt ze światłem powoduje, że w naszym organizmie zaczynają wydzielać się endorfiny, czyli hormony szczęścia. Wizyta w solarium odpręża, pomaga wyeliminować stres, a on także jest jedną z przyczyn nasilenia się objawów łuszczycy. Im mniej stresu, tym skóra wygląda lepiej, a więc warto korzystać z solarium – oczywiście także po konsultacjach z dermatologiem.

Zimowe sposoby na światło

Solarium to jeden ze sposobów, by dostarczyć organizmowi tak potrzebnej mu dawki światła zimą. A czy są jakieś inne? Oczywiście! Jeśli możemy sobie na to pozwolić, dobrze jest tak planować urlopy, by to właśnie zimą, a nie latem, wybierać się na dłuższy wypoczynek do cieplejszych i bardziej słonecznych krajów. W czasie letnich miesięcy w Polsce na brak słońca nie będziemy narzekać, a zimą możemy wybrać się np. do jednego z krajów azjatyckich czy do Afryki, gdzie słońca o tej porze roku nie brakuje. Dodatkowo beztroskie życie w takich miejscach jak wspomniana już Polinezja czy choćby położone nieco bliżej Wyspy Kanaryjskie wpływa znacząco na obniżenie poziomu stresu, co w leczeniu łuszczycy ma ogromne znaczenie.

Zanim jednak wykupisz bilet na dalekie wakacje albo zdecydujesz się na naświetlania, skonsultuj się ze swoim dermatologiem. Ekspozycję na światło warto wprowadzać stopniowo, gdyż u niektórych chorych zarówno promienie słoneczne, jak i naświetlania powodują zaostrzenie objawów choroby.

Opracowanie: Agnieszka Skupieńska



Nadesłał:

escritor

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl