Ziołolecznictwo jako alternatywa dla medycyny


2015-10-22
Mądrość dawnych zwyczajów i tradycji ludowych może budzić podziw nawet w dzisiejszym świecie. Ziołolecznictwo świetnie wpisuje się w ten trend i udowadnia, że to co stare nie znaczy wcale gorsze.

Kiedy zachorujemy często z pomocą przychodzi babcia, która zaleca picie specjalnych naparów z ziół albo wykorzystuje rośliny w inny sposób tylko po to aby wzmocnić naszą odporność. Co do skuteczności babcinych sposobów przeprowadzono już badania jednak nie rozsądziły one ostatecznie o przydatności bądź nie danej metody. Dlatego część osób nadal wierzy, że w ziołach zaklęta jest lecznica moc natury. Czy słusznie? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Faktem jest, że zioła i rośliny w ogóle zawierają część substancji roślinnych, które potrafią wpływać dodatnio na nasze zdrowie aktywizując nasze naturalne zdolności do samoobrony. Jednak kiedy przyjdzie nam się zmierzyć z cięższą chorobą to wtedy zioła niekoniecznie muszą przynieść odpowiednią poprawę. Dzieje się tak ponieważ zioła wykazują skuteczność tylko przy wybranych schorzeniach i przy pewnym stopniu ich zaawansowania. Zioła nie są więć cudownym remedium na każdą przypadłość. Chociaż pewni znachorzy potrafią leczyć roślinami raka to jednak nie ma potwierdzonych badań, że taka kuracja przyniesie zamierzony efekt.

Dlatego warto korzystać z oferty sklepów zielarskich tylko pod warunkiem wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Unikanie gabinetu medyka może mieć opłakane skutki jeśli czeka nas walka z cięższą chorobą. Z kolei zioła mogą stanowić doskonałe uzupełnienie dotychczasowej kuracji. Ale tu też istnieje pewne niebezpieczeństwo: niektóre substancje roślinne mogą zmieniać działanie przyjmowanych leków. I tutaj znowu odwołujemy się do rozsądku i do odwiedzenia gabinetu naszego lekarza rodzinnego.



Nadesłał:

katalogprzedsiebiorstw

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl