Rak płuc – najczęstszy nowotwór, na który zapadają Polacy
Każdego roku w Polsce odnotowuje się ok. 22 000 nowych zachorowań na raka płuca.
To jeden z najgorzej rokujących nowotworów złośliwych, co wynika przede wszystkim z diagnozowania chorych będących już w stadium zaawansowanym agresywnego przebiegu choroby, częstego występowania przerzutów, a także wysokiej oporności nowotworu na leczenie. W jaki sposób można się przed nim obronić?
Rak płuca jest główną przyczyną zgonów z powodu chorób nowotworowych na całym świecie, przez co nazywany jest chorobą cywilizacyjną. Atakuje głownie osoby po 50. roku życia. Chociaż w ostatnich latach zachorowalność wśród mężczyzn nieco się zmniejszyła, to jednak niekorzystnym zjawiskiem jest znaczne zwiększenie zachorowań u kobiet – w Polsce w 2005 roku było to około 4800 zachorowań, a w 2015 roku już ponad 7600. Mimo tego, że w ciągu ostatnich kilku lat wskaźniki przeżywalności uległy poprawie, to nadal przedstawiają się negatywnie – tylko ok. 12% mężczyzn
i ok. 17% kobiet przeżywa pięć lat od diagnozy.
„Palenie zabija” – to nie tylko pusty slogan
Rak płuca najczęściej występuje u palaczy – im okres palenia jest dłuższy, tym większe ryzyko zachorowania, natomiast u osób narażonych na przebywanie w dymie tytoniowym w domu lub
w pracy ryzyko zachorowania może wzrosnąć nawet o 25%. Przyczyną zachorowania może być również narażenie na kontakt z kancerogennymi substancjami takimi jak np. azbest, radon, chrom lub nikiel, a także zanieczyszczone powietrze. Ważną rolę odgrywają także predyspozycje genetyczne – u osób, u których w rodzinie występowały przypadki raka płuc, ryzyko zachorowania jest znacznie większe.
Nie tylko kaszel
Niskie wskaźniki przeżywalności w przypadku raka płuc są związane z tym, że rozwija się on najczęściej w sposób bezobjawowy. Tylko 13% wszystkich przypadków zachorowań udaje się wykryć w momencie, kiedy możliwe jest jeszcze leczenie chirurgiczne. Dlatego warto zwracać uwagę na niektóre symptomy, zwłaszcza jeśli jesteśmy w grupie podwyższonego ryzyka. Jakie objawy powinny skłonić nas do wizyty u lekarza, tłumaczy lek. Małgorzata Stelmaszuk, onkolog, Magodent, Grupa LUX MED – Typowych objawów związanych bezpośrednio z rakiem płuc nie ma. Istnieją natomiast sygnały, które powinny szczególnie zaniepokoić osoby palące, np. kaszel, który narasta albo nie ustępuje powyżej 3-4 tygodni pomimo leczenia, zakażenia układu oddechowego, odkrztuszanie krwistej plwociny lub krwi, świszczący oddech, duszność, chrypka czy obrzęk twarzy lub szyi, ból w klatce piersiowej, osłabienie, brak apetytu i utrata masy ciała.
Jak obniżyć ryzyko choroby?
Przede wszystkim nie palić i unikać przebywania w towarzystwie osób palących. Ryzyko zachorowania na raka płuc zmniejsza się o połowę już po 5 latach od momentu rzucenia palenia, a po 10-15 latach jest ono takie jak u osób, które nigdy nie paliły. W Polsce (i w większości państw świata, nawet tych najbogatszych) nie prowadzi się powszechnych badań przesiewowych w kierunku raku płuca, można je natomiast wykonać samodzielnie – Podstawowym badaniem diagnostycznym zalecanym przy podejrzeniu raka płuca jest badanie RTG klatki piersiowej w projekcjach przednio-tylnej i bocznej, które pozwala zobrazować nieprawidłowości typu cienia okrągłego, zmiany zarysu wnęki, zaburzeń powietrzności o charakterze rozedmy lub niedodmy, czy zmiany naciekowej. Jednakże prawidłowy wynik konwencjonalnego badania rentgenowskiego klatki piersiowej nie wyklucza nowotworu, który może być umiejscowiony w okolicach o ograniczonej dostępności (np. szczyt płuca lub śródpiersie). W takiej sytuacji zalecane jest również wykonanie badania tomografii komputerowej z kontrastem dożylnym. Należy jednak pamiętać, że nie ma jednoznacznych zaleceń co do rytmu wykonywania takich badań obrazowych. Trzeba zachować czujność i wykonywać badania obrazowe (rentgen klatki piersiowej czy tomografia komputerowa) w przypadku wystąpienia niepokojących symptomów, co szczególnie tyczy się osób aktywnie palących – tłumaczy lek. Małgorzata Stelmaszuk, onkolog, Magodent, Grupa LUX MED.
W przypadku raka płuc najważniejsza jest profilaktyka i zdawanie sobie sprawy ze skutków palenia tytoniu. Optymizmem napawa fakt, że zmniejsza się liczba palaczy – według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego w 2011 roku regularne palenie deklarowało 31% Polaków, w 2015 roku było to już tylko 24%. Pozostaje wierzyć, że już w niedługim czasie przełoży się to także na spadek liczby zachorowań na ten rodzaj nowotworu.
Nadesłał:
MCConsultants
|