Drugie co do częstotliwości wykorzystania było assistance medyczne zagraniczne, trzecie assistance medyczne polskie. 

 - Nasza analiza pokazała, że w porównaniu do 2017 roku ilość interwencji utrzymuje się na stabilnym poziomie. Cieszy nas fakt, że Polacy posiadają assistance i z niego korzystają. Dobrze dobrane usługi serwisowe zapewniają pomoc oraz komfort – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance. 

Awarie główną przyczyną zgłoszeń

Dominującą przyczyną zgłoszeń do Centrum Operacyjnego była awaria samochodu. Na terenie Polski było to 68 proc. zgłoszeń, a za granicą 78 proc. Kolejna to wypadek. Na terenie Polski wypadki stanowiły 27 proc. zgłoszeń, a za granicą 13 proc.

- Kierowcy najczęściej potrzebowali pomocy przy holowaniu pojazdu.  W Polsce stanowiło to 28 proc. interwencji, za granicą aż 27 proc. Udostępnienia samochodu zastępczego stanowiły drugi co do częstotliwości serwis. W Polsce było to 23 proc. zgłoszeń, a za granicą 8 proc. – mówi Piotr Ruszowski.

Największe zapotrzebowanie na usługi pomocowe poza granicami Polski pochodziło z Niemiec (39 proc.), Francji (10 proc.), Włoch (7 proc.) oraz Czech i Austrii (po 6 proc.). W Polsce niezmiennie najczęściej z usług pomocowych korzystaliśmy w województwie mazowieckim (24 proc.), śląskim (12 proc.) oraz dolnośląskim (9 proc.).

Nagłe zachorowanie dominującą przyczyną zgłoszeń

W ubiegłym roku najczęściej potrzebna była pomoc w wyniku nagłego zachorowania (67 proc. zgłoszeń z terenu Polski i 75 proc. z zagranicy) oraz wypadku (31 proc. zgłoszeń
z Polski i 22 proc. z zagranicy).

- Większość osób potrzebujących pomocy assistance zwracała się do nas z prośbą o pomoc w zorganizowaniu wizyty lekarskiej. Na terenie Polski było to 13 proc. zgłoszeń, a za granicą 31 proc. Nasi klienci bardzo chętnie korzystali z możliwości zakupu leków w ramach polisy. W Polsce wykonaliśmy 16 proc. takich usług, na terenie zagranicy 22 proc. – dodaje Piotr Ruszowski.

  Poza granicami Polski, z pomocy assistance przy ubezpieczeniu turystycznym, najczęściej korzystaliśmy w Grecji (15 proc.), Niemczech (9 proc.), Włoszech (8 proc.), Turcji (7 proc.) oraz Bułgarii (6 proc.).