Piękne ciało po ciąży – laser frakcyjny
Wrócić do sylwetki sprzed ciąży – marzenie wielu matek. O ile wydały na świat jedno potomstwo i natura obeszła się z nimi łaskawie, powrót do kondycji sylwetki i skóry sprzed 9 miesięcy nie powinien stanowić problemu.
Ale mamy, które mają większą ilość dzieci, borykały się z nadwagą, przeszły zabieg cięcia cesarskiego, ich pociechy miały dużą masę urodzeniową, mają przed sobą duże wyzwanie.
Mankamenty estetyczne
Zmiany, jakie zachodzą podczas ciąży na skórze, wpływają na poczucie estetyki i dobrostan psychiczny u kobiet: wiotka skóra brzucha i piersi, liczne i rozległe rozstępy, blizna pooperacyjna, przebarwienia skóry twarzy w wyniku zmian hormonalnych. Wszystkie te mankamenty można próbować skorygować poprzez odpowiednią dietę, gimnastykę, stosowanie preparatów kosmetycznych. Skuteczność tych zabiegów uzależniona jest od poziomu zaawansowania zmian. Ich stosowanie wymaga zwykle czasu i systematyczności, co generuje znaczny koszt kuracji. Alternatywę stanowią zabiegi z zakresu medycyny estetycznej. Jednym z nich jest zabieg z użyciem lasera frakcyjnego.
Laser frakcyjny – rewolucyjna technologia
Laser frakcyjny to urządzenie regenerujące skórę, które ją odmładza i poprawia jej teksturę. Zmiany redukuje całkowicie i trwale oraz stymuluje wytwarzanie kolagenu. Pożądany efekt jest szybki i od razu widoczny. Laser frakcyjny jest urządzeniem wszechstronnym, jest szczególnym sprzymierzeńcem z głębokimi i rozległymi rozstępami i bliznami, pomaga także pozbyć się zmarszczek, bruzd i przebarwień.
Na czym polega zabieg?
Energia wysłana z lasera powoduje mikrouszkodzenie tkanki skórnej, która zmuszona jest do ponownej regeneracji. Im głębiej światło lasera spenetruje skórę, tym więcej nowej tkanki zostanie wytworzone. Zabieg trwa 30 minut i odbywa się po konsultacji i pod kontrolą lekarza. Jest lubiany przez pacjentki, zwłaszcza za szybki i zaskakujący efekt.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat zabiegu, sprawdź ofertę Kliniki Medycyny Estetycznej Pure Aesthetic - laser frakcyjny Lublin.
Nadesłał:
slawek
|