Kolejne międzynarodowe patenty dla MIC-1


2012-09-27
Przełomowe odkrycie wrocławskich naukowców chronione kolejnymi patentami. Komórki macierzyste MIC-1 uzyskały dwa nowe patenty: na Europę, a ostatnio także na Koreę. To kolejny krok na drodze globalnej ekspansji dolnośląskiej marki.

Założona przez wrocławskich naukowców spółka Stem Cells Spin S.A. jest obecnie w posiadaniu łącznie siedmiu patentów, chroniących jej odkrycie,  w tym trzech krajowych i czterech światowych. Obejmują one Stany Zjednoczone, Australię, Europę i Koreę. Patenty chronią sposób wyprowadzenia linii komórek macierzystych MIC-1 z poroża jeleniowatych, chronią metodę ich hodowli, obejmują nie tylko samą linię, lecz także jej zastosowanie.

Przeczytaj również:

- Decyzja o międzynarodowej ochronie stabilnej linii komórek macierzystych MIC-1 pozwala nam wejść z dużym rozmachem na zagraniczne rynki. O pionierskim odkryciu, którego dokonaliśmy, myślimy globalnie. Sukcesywnie realizujemy naszą strategię
 
mówi Janisław Muszyński, prezes zarządu Stem Cells Spin S.A. – Korea, nasz najnowszy patent, nie będzie z pewnością ostatnim – dodaje.

Postępowania o przyznanie nowych patentów trwają obecnie m.in. w Polsce (dwa dodatkowe patenty), Nowej Zelandii, Kanadzie, Chinach/Hong Kongu i Indiach. Spółka inicjuje też zgłoszenia w Australii, Rosji i Eurazji, Izraelu i na Ukrainie.

Przypomnijmy, wrocławskie laboratorium, jako pierwsze na świecie wyprowadziło stabilną linię komórek macierzystych z poroża jelenia szlachetnego, nazywaną  na potrzeby patentowe MIC-1. Badania nad nimi rozpoczęły się w 2003 roku i prowadzone były na Akademii Medycznej we Wrocławiu.

- Po kilkuletnich badaniach udało nam się potwierdzić unikalne właściwości komórek macierzystych MIC-1 – wyjaśnia dr hab. Marek Cegielski, lekarz weterynarii z Akademii Medycznej, który przełomowego odkrycia dokonał wspólnie z prof. Markiem Bochnią, dr. Wojciechem Dziewiszkiem i dr. hab. Ireneuszem Całkosińskim. – Komórki cechują się niezrównanym potencjałem regeneracyjnym - stymulują inne komórki do podziału i wytwarzania białek. Efekt to odbudowa i odmłodzenie tkanek, które starzeją się lub uległy uszkodzeniu – dodaje dr Marek Cegielski.

Spółka z sukcesem komercjalizuje swoje odkrycie. Od 23 sierpnia w sprzedaży internetowej dostępne są już unikalne biodermokosmetyki Revitacell, których bazą jest pozyskany z komórek macierzystych MIC-1 innowacyjny składnik aktywny NHAC Biocervin MIC-1. – Wprowadziliśmy na rynek trzy kuracje: Revitacell Stem Cells Eyelashes Therapy, Revitacell Stem Cells Hair Therapy i Revitacell Stem Cells Face Therapy. Odbudowują i regenerują one odpowiednio: osłabione rzęsy i brwi, zniszczone włosy oraz skórę twarzy – podkreśla Janisław Muszyński, prezes zarządu Stem Cell Spin S.A. Wkrótce na rynku zadebiutują również weterynaryjne środki pielęgnacyjne, które wprowadzone zostaną pod własną marką.

Respondenci pytani o powody, dla których wybierają dermokosmetyki, wskazywali także na fakt, że są produkowane z naturalnych składników (15%) oraz – co się z tym wiąże - są przyjazne środowisku. – Przeświadczenie o naturalności dermokosmetyków ma z pewnością związek z dbałością o ich skład, a w szczególności selektywny i jakościowy wybór składników aktywnych - mówi Paulina Bugno. Dermokosmetyki pozbawione są w większości sztucznych barwników i drażniących parabenów, przez co mogą być polecane do pielęgnacji skóry wrażliwej, a nawet atopowej. Mają też ograniczony skład – zawierają kilkadziesiąt celowanych substancji. Dla porównania - krem drogeryjny zawiera ich kilkaset. - Opracowując formuły dla kuracji Revitacell, celowo ograniczyliśmy ich skład, eliminując sztuczne utrwalacze i konserwanty. Poza aktywnymi czynnikami białkowymi z komórek macierzystych MIC-1 w kremach do twarzy można przykładowo znaleźć małocząsteczkowy kwas hialuronowy, witaminę E i naturalne oleje. Ich rolą jest wspomaganie składnika aktywnego, który decyduje o skuteczności kuracji – dodaje Paulina Bugno. Tylko właściwe dobrane składniki w odpowiednim stężeniu zapewnią oczekiwane rezultaty. Bo, jak wskazało badanie TNS OBOP, to właśnie o efekty chodzi - w opinii 14% badanych dermokosmetyki są skuteczniejsze od innych preparatów pielęgnacyjnych. 



Nadesłał:

PREXPERT

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl