2016-09-22
Innowacje, czyli najnowsze metody terapeutyczne, leki i wyroby medyczne, ale również technologie przetwarzania danych to lek na choroby trapiące polski system ochrony zdrowia.
Inwestując dzisiaj w nowoczesne rozwiązania, jutro zaoszczędzimy na krótszej terapii, mniejszej liczbie powikłań, a pacjent szybciej wróci na rynek pracy. Eksperci I Kongresu Zdrowia Pracodawców RP zgadzają się, że system ochrony zdrowia powinien aktywnie promować rozwiązania innowacyjne.
Polska znalazła się na przedostatnim miejscu rankingu Euro Health Consumer Index w 2015 roku pod względem poziomu leczenia wśród 35 badanych krajów. Nasz kraj wypadł najgorzej pod względem dostępności do leków oraz czasu oczekiwania na wizytę u lekarza. Aby to zmienić musimy wdrażać innowacyjne rozwiązania zarówno w zakresie procedur medycznych, jak i nowoczesnych metod zarządzania służbą zdrowia.
Innowacje w ochronie zdrowia to zarówno nowoczesne leki, technologie medyczne, terapie, jak i skuteczne zarządzanie systemem ochrony zdrowia. To również odpowiednio zaplanowane programy prewencyjne i promujące zdrowy tryb życia. Dotychczas głównym wyznacznikiem efektywności były ponoszone koszty i ewentualne oszczędności. Tymczasem krótkoterminowe oszczędności mogą w dłuższym terminie owocować o wiele wyższymi kosztami.
- Chorobą która toczy system ochrony zdrowia w Polsce jest marnotrawstwo potencjału. Jeżeli będzie się podchodzić do leczenia tak jak dotychczas i np. będą stosowane tańsze, choć mniej skuteczne technologie medyczne (bo w związku z przyjętymi procedurami, w krótkim okresie placówkom medycznym bardziej się to kosztowo opłaca i bilansuje) a nie będzie uwzględniany cały proces leczenia pacjenta, w którym zastosowanie droższej technologii mogłoby skrócić leczenie, zmniejszyć ryzyko nawrotu choroby i powikłań, a tym samym obniżyć koszty całkowite - to po prostu środki nadal będą marnotrawione. – komentuje prof. Elżbieta Mączyńska z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
Nowoczesne terapie pozwalają na skrócenie czasu hospitalizacji oraz dają większą pewność swojej skuteczności. Przetargi publiczne oraz wyceny Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji bardzo rzadko uwzględniają te kwestie, koncentrując się na koszcie tu i teraz. Efekt?
- Wiele problemów zdrowotnych rozwiązujemy wciąż metodami przestarzałymi, często również znacznie droższymi, gdy weźmiemy pod uwagę łączne koszty leczenia, koszty absencji chorobowej, opieki społecznej, rehabilitacji czy znacznie częstszych powikłań. Przykładem jest podwójna operacja związana z wszczepieniem stymulatora struktur głębokich w chorobie Parkinsona lub padaczce. Nieracjonalna wycena zachęca świadczeniodawców do podwójnej hospitalizacji i dwóch zabiegów, co jest kosztowne dla systemu i ryzykowne dla pacjenta. Mamy już technologię, która pozwala to zrobić za jednym razem, a nadal finansujemy dwie operacje. – mówi dr Małgorzata Gałązka – Sobotka z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Innowacje otwierają też zupełnie nowe obszary dbania o zdrowie obywateli. O ile informatyzacja placówek medycznych jest faktem i coraz więcej danych jest przetwarzanych w formie cyfrowej, to w zbyt małym zakresie są one analizowane w skali całego systemu. Duże firmy już dzisiaj wdrażają systemy Big Data, czyli narzędzia informatyczne do przetwarzania dużych ilości danych. Sektor komercyjny wykorzystuje je przede wszystkim do analizowania zachowań konsumentów i lepszego planowania biznesu. W systemie ochrony zdrowia tego typu analizy mogą być wykorzystywane do wykrywania zagrożenia epidemią (np. ponadnormatywny wzrost zachorowań na danym obszarze), pomagają w oszacowaniu budżetu na kolejne lata, weryfikują skuteczność terapii (czy wdrożenie procedury medycznej powoduje w kolejnych latach niższe koszty powikłań i rehabilitacji), a także uszczelniają system ułatwiając wykrycie nadużyć. System ochrony zdrowia zbiera dane o całej populacji korzystającej z usług medycznych, posiada więc bardzo duże ilości danych, które po odpowiednim opracowaniu mogą istotnie poprawić jego wydajność.
Ponieważ dzisiejszy system nie premiuje innowacyjności, kompleksowego leczenia pacjentów i unikania powikłań, według prof. Mirosława Wysockiego z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego spośród 7,2 mln hospitalizacji w Polsce, nawet 12 do 15 proc. to hospitalizacje niepotrzebne, a co za tym idzie nieracjonalnie wydane pieniądze. Eksperci biorący udział w pracach przygotowawczych do I Kongresu Zdrowia Pracodawców RP, podkreślają, że innowacyjność jest w tej chwili najlepszą odpowiedzią na piętrzące się problemy. Ten i wiele innych tematów dotyczących systemu ochrony zdrowia będzie dyskutowany podczas pierwszej edycji Kongresu. Specyfiką spotkania jest niecodzienna formuła. Zaproszeni do udziału eksperci spotykają się na kilka miesięcy przed kongresem, gdzie podczas paneli i dyskusji wskazują na zagrożenia i opracowują rozwiązania dotyczące ochrony zdrowia, które następnie będą omawiane podczas forum w Warszawie. Dzięki temu rozwiązaniu organizatorzy kongresu mają nadzieję na opracowanie spójnego i merytorycznego pakietu propozycji, których wdrożenie może wzmocnić system opieki zdrowotnej.
Wyróżnikiem kongresu organizowanego przez Pracodawców RP jest również dobór zaproszonych gości i ekspertów. Dotąd wszelkie debaty poświęcone ochronie zdrowia angażowały z jednej strony środowiska medyczne, a z drugiej przedstawicieli administracji publicznej. Tym razem nad zdrowiem pracowników zastanawiać się będą obok środowisk medycznych, właśnie przedstawiciele polskich pracodawców.
Nadesłał:
iwonamichalowska
|
|