Bądź mężczyzną, dbaj o siebie


2014-01-24
Jesteś po trzydziestce lub czterdziestce? Pewnie uważasz, że kłopoty ze zdrowiem to jeszcze nie twój problem. Nic bardziej mylnego – właśnie w tym wieku u mężczyzn wzrasta ryzyko wystąpienia chorób serca, miażdżycy, cukrzycy i zawału. Ale nie panikuj – zamiast tego wpisz do kalendarza badania.

Wiesz, jaki masz poziom cholesterolu? A cukru we krwi? Pewnie nie pamiętasz już, kiedy robiłeś EKG. Zauważyłeś za to, że wchodzenie po schodach coraz bardziej cię męczy, a litery w gazecie są jakieś niewyraźne. Zrzucasz to na karb zmęczenia, prawda? A kiedy ostatnio byłeś u lekarza?

Przeczytaj również:

Nie czekaj aż zdrowie się zepsuje

„W tym tygodniu nie mam czasu”, „Dziś jestem zbyt zmęczony” – takie wymówki można mnożyć w nieskończoność. Skąd ta niechęć do wizyt u lekarza? Część mężczyzn uznaje, że dbanie o zdrowie jest niemęskie. Inni obawiają się, że usłyszą nieprzyjemną diagnozę – a przecież chowanie głowy w piasek nie tylko nie pomaga. Wręcz przeciwnie – im dłużej zwlekamy, tym bardziej zmniejszamy swoje szanse na skuteczną kurację, jeśli rzeczywiście coś nam dolega. Przestrogą niech będą statystyki. Wynika z nich, że obecnie aż 46% zgonów spowodowanych jest chorobami układu krążenia, a 25% chorobami nowotworowymi – w tym drugim przypadku współczynnik umieralności stale wzrasta.

Jeszcze jedna popularna wymówka to: „Przecież dobrze się czuję”. Uważamy, że skoro nic nie boli, to nic nam nie jest. – To duży błąd, ponieważ wiele schorzeń w początkowym stadium nie daje zauważalnych ani tym bardziej bolesnych objawów. Tak jest na przykład w przypadku cukrzycy czy niektórych nowotworów. Również zawał serca może wystąpić nagle, bez jakichkolwiek zauważalnych dla pacjenta wcześniej symptomów – mówi dr Marta Kunkel, specjalista endokrynolog ze szpitala Medicover. Dlatego regularne badania są kluczowe, bo im wcześniej ewentualna choroba zostanie wykryta, tym szybciej można rozpocząć leczenie. Z tego samego powodu lepiej nie odkładać konsultacji z lekarzem, gdy już coś nam dolega. – Wielu mężczyzn woli zacisnąć zęby i czekać, aż „samo przejdzie”. Tymczasem każdy rodzaj niezdiagnozowanych dolegliwości czy dolegliwości o niejasnej przyczynie, które nawracają – jak powracające bóle głowy, bóle w klatce piersiowej, osłabienie, krwawienia z nosa, nieuzasadnione wahania wagi – powinniśmy potraktować jako sygnał alarmowy. Dotyczy to również dolegliwości występujących po raz pierwszy, ale utrzymujących się dłużej niż kilka dni. Warto wówczas zwrócić się po pomoc do lekarza w celu określenia ich przyczyny i wykluczenia niekiedy poważnych schorzeń – podkreśla dr n. med. Mieczysław Kopacz ze szpitala Medicover.

Czas na przegląd

Część panów przyznaje, że nie poddaje się badaniom, bo po prostu nie wie, jakie należy wykonywać. O których należy zatem pamiętać, jeśli chcemy mieć swój stan zdrowia pod kontrolą? Raz w roku warto przede wszystkim przebadać krew. Wyniki takiego testu dostarczają wielu cennych informacji, między innymi o poziomie cukru, cholesterolu, wydolności nerek, pracy wątroby i tarczycy, a także gospodarce hormonalnej organizmu. Dobrze jest również zrobić EKG i przebadać mocz, a także skontrolować stan wzroku. Istotna jest również profilaktyka nowotworowa.

Tylko jak te wszystkie badania spamiętać i jeszcze znaleźć czas na ich wykonanie? Odpowiedź na to pytanie podsuwają ośrodki medyczne. – W naszym szpitalu wykonujemy tak zwany Screening Stanu Zdrowia, czyli kompleksowe przeglądy, dzięki którym możemy zauważyć początki chorób, a nawet występowanie pewnych tendencji genetycznych i określić czynniki ryzyka zachorowań mogących wystąpić w przyszłości. Jest to możliwe dzięki nowoczesnej i bardzo czułej aparaturze, pozwalającej zdiagnozować chorobę nawet wtedy, gdy nie daje jeszcze żadnych objawów, co zwiększa szanse na całkowite wyleczenie – mówi dr Marta Kunkel ze szpitala Medicover. Takie badania pozwalają na szczegółową ocenę stanu zdrowia i są zalecane przede wszystkim mężczyznom po 35-40. roku życia. Za pomocą zaawansowanych metod kontroluje się między innymi stan serca, naczyń wieńcowych, układu oddechowego i moczowo-płciowego. Pozwala to na ocenę zagrożenia szeregiem schorzeń, w tym udarem mózgu, zawałem, miażdżycą lub cukrzycą. W ten sposób można również wykryć ewentualne wczesne zmiany nowotworowe, które zwykle ujawniają się wtedy, gdy choroba jest już bardzo zaawansowana i kiedy skuteczne jej leczenie staje się problematyczne. – U 70% badanych wykryliśmy dzięki screeningom poważne choroby. 15% przypadków wymagało natychmiastowej interwencji – wśród nich były tak poważne schorzenia jak nowotwory czy tętniaki mózgu. Dzięki szybkiej diagnozie i podjęciu leczenia wielu osobom uratowaliśmy życie – mówi dr n. med. Mieczysław Kopacz ze szpitala Medicover.

 – Mamy świadomość, że wielu naszych pacjentów to osoby z napiętym kalendarzem, dlatego wszystkie testy są wykonywane w jednej miejscu, w luksusowych warunkach i zajmują maksymalnie osiem godzin. Dzięki temu nie trzeba obawiać się, że konieczne będzie wyłączenie się z życia zawodowego czy rodzinnego na dłuższy czas – dodaje dr n. med. Mieczysław Kopacz.

Stres, życie w ciągłym biegu, nieregularne posiłki – prowadząc intensywny tryb życia łatwo zapomnieć o własnym zdrowiu. Efekt? Polacy żyją nie tylko krócej niż Polki, ale też umierają szybciej niż pozostali Europejczycy. Jedną z przyczyn tego stanu jest unikanie przez nich badań. Tymczasem dla własnego dobra lepiej ich nie lekceważyć. Wykonywane regularnie mogą bowiem uchronić przed wieloma poważnymi dolegliwościami.



Nadesłał:

sz

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl